Po dwóch tygodniach od majówki, jedziemy do Zawoi po raz kolejny.
Tym razem bez rowerów, ale za to z siostrą i szwagrem.
Już się nie dało słuchać własnego lenistwa i wybrać łatwiejszego celu bo musieliśmy pokazać klasę ;) W końcu nie byliśmy sami :)
Zamieszczamy tu krótkie opisy naszych wypraw i wycieczek. Ogólnie mówiąc turystyka pod różnymi postaciami!
piątek, 15 maja 2009
piątek, 1 maja 2009
Maj 2009 Zawoja pieszo i rowerem
Majówka zatem siedzieć w domu nie wolno… Szybko znaleźliśmy zajęcie. Dorwaliśmy przewodnik Pascala z opisem trasy “wokół Babiej Góry” - no to czym prędzej do Zawoi.
W Zawoi mamy “zaprzyjaźniony domek” - no dobra, kwatery do których zawsze jeździmy. Zaraz przy stoku na Masorny Groń, widok z za okien na Babią Górę przepiękny. To już nasza druga majówka w tym miejscu.
Ale tym razem nie szczyt Babiej był celem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)