wtorek, 10 sierpnia 2010

Sierpień 2010 Spływ Słupią dzień 3, 4 i 5



Dzień 3 
 Rano na szczęście świeci słońce i śpiworki wysychają. Fajny dzień, fajna trasa nic tylko podziwiać widoki i omijać powalone drzewa. Docieramy do jeziora Żukowskiego a za nim czeka nas przewózka traktorem. Na brzegu w Bylinie już czekają na nas miejscowi oferujący swoje usługi w przewózce kajaka. Po krótkich negocjacjach gość zgadza się na przewóz za 20 zł. Wrażenia z tej przeprawy bezcenne.





W Soszycy nasz szofer tłumaczy gdzie jest sklep - chcemy kupić grube worki na śmieci aby już nigdy więcej nie mieć mokrych rzeczy.
Płyniemy dalej i kończymy dzień trzeci w Gołebiej Górze.

Dzień 4
Cały dzień cisza i spokój, czysty relaks. Jezioro Głębokie - tam na polu spotykamy starą ekipę kajakowa z Gowidlina, szybkie zakupy w sklepie i załatwiamy następną przewózkę do Gałąźni Małej. Tym razem już bez atrakcji, zwykłą osobówką z przyczepą na kajaki. Traktor był fajniejszy…



Płyniemy dalej przez jezioro Strzegomino, później jezioro Krzynia i ostatecznie nocujemy w Krzyni na polu kempingowym. Dzień 5 W Krzyni pole kempingowe prowadzi bardzo sympatyczne starsze małżeństwo. Bardzo życzliwi i gadatliwi. Po porannej kąpieli, szybkim praniu i surowym kotlecie drobiowym w pobliskim barze pożyczamy wózek do transportu kajaka i spływamy (oczywiście po wcześniejszym oddaniu wózka :) ).



Wieczorem jesteśmy w miejscowości Łosino, rozbijamy w niezbyt sympatycznym miejscu namiot i bawimy się przy ognisku. W środku nocy budzi nas bardzo nie miła dla naszego ucha muzyka, niestety umpa umpa trwało do rana, a dobiegało z samochodu, który zaparkował nad brzegiem rzeki i w którym samotnie spędzał noc pewien młody Pan. No cóż, może baba go z łóżka wywaliła i nie miał gdzie się podziać albo mamusia już nie chciała łożyć na dorosłe dziecko… ale tego już nie wiemy…

Zobacz: <<< Sierpień 2010 Słupia dzień 1 i 2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz